WIARA JEST WEJŚCIEM W DOŚWIADCZENIE APOSTOLSKIE
Zmartwychwstanie Chrystusa to najważniejsze wydarzenie w dziejach wszechświata. Gdyby Chrystus nie zmartwychwstał, nie byłoby Kościoła i nas w nim. „Próżna by była nasza wiara” (1 Kor 15, 4).
Opis wydarzenia paschalnego Chrystusa znajdujemy we wszystkich czterech Ewangeliach. Ale ich narracja jest różna. Gimnazjaliści od razu zauważyliby występujące niezgodności w opisie zmartwychwstania Chrystusa. Rzeczywiście istnieją różnice, na przykład: ilość aniołów u grobu Jezusa (1 czy 2); ilość kobiet idących do grobu (od 1 do 3 i więcej); zmartwychwstały Jezus prosi o pozostanie uczniów w Jerozolimie (u Łukasza), u innych ewangelistów każe uczniom iść do Galilei. Jednak w ewangelijnych opisach nie ma błędu! Nie chodzi tu o reportaż i psychologię zeznań świadków, czym często tłumaczy się te różnice, w którym jedni to, a drudzy co innego zapamiętali.
Ta różnorodność ewangelicznych naświetleń wynika stąd, że stajemy wobec największej tajemnicy wiary, którą staramy się zrozumieć, kontemplując to, co spotkało Jezusa, i czego doświadczyli uczniowie. Jak Apostołowie i Niewiasty stopniowo dochodzili do zrozumienia cudu zmartwychwstania i uczyli się wchodzić w nową relację z Panem – co było dla nich bardzo trudne – tak i my musimy przebyć tę drogę wiary. Mamy wejść w ich doświadczenie i uczynić je własnym.
O co chodziło ewangelistom, że tak różnie opisali zmartwychwstanie Pana Jezusa? Ta niezgodność literalna odsyła do sensu duchowego, do różnych gatunków literackich, poprzez które dany ewangelista chciał przybliżyć tajemnicę wydarzenia paschalnego. Ich teksty, nazwijmy „rozróżniające”, nie mówią o samym zmartwychwstaniu Jezusa (nikogo przy tym nie było), ale o tym, co przydarzyło się uczennicom i uczniom. Mówią o wydarzeniu apostolskim.
Od zmartwychwstania do posłania
Przywołajmy Ewangelię wg św. Marka:
Po upływie szabatu Maria Magdalena, Maria, matka Jakuba, i Salome nakupiły wonności, żeby pójść namaścić Jezusa. Wczesnym rankiem w pierwszy dzień tygodnia przyszły do grobu, gdy słońce wzeszło. A mówiły między sobą: Kto nam odsunie kamień od wejścia do grobu? Gdy jednak spojrzały, zauważyły, że kamień był już odsunięty, a był bardzo duży. Weszły więc do grobu i ujrzały młodzieńca, siedzącego po prawej stronie,
Fragment fresku Fra Angelico, Pobożne niewiasty u grobu
ubranego w białą szatę; i bardzo się przestraszyły. Lecz on rzekł do nich: Nie bójcie się! Szukacie Jezusa z Nazaretu, ukrzyżowanego; powstał, nie ma Go tu. Oto miejsce, gdzie Go złożyli. Lecz idźcie, powiedzcie Jego uczniom i Piotrowi: Idzie przed wami do Galilei, tam Go ujrzycie, jak wam powiedział (16, 1-7).
Krótki komentarz interpretujący: „Słońce wzeszło” – chodzi tu o klimat duchowy. „Przestraszyły się” – przestrach i zdumienie jest to uczucie, które towarzyszy ludziom podczas teofanii (czyli objawiania się Pana Boga). Postać anioła wiąże się z obecnością Boga (anioł jest „zapośredniczeniem” tej obecności). Słowa „Nie bójcie się” są umocnieniem: Bóg obecny posługuje się posłańcem, aby człowiek, do którego Pan przychodzi, „nie umarł” (w Starym Testamencie wielokrotnie wyrażano przekonanie, że nie można zobaczyć Boga i pozostać przy życiu; por. Wj 33, 20). Najważniejsza prawda objawiona: „Chrystus umarł i zmartwychwstał” jest orędziem głoszonym przez anioła. Zaś jego słowa: „Idźcie i powiedzcie Jego [Chrystusa] uczniom. Podąża przed wami do Galilei. Tam Go ujrzycie” to posłanie z misją. Na początku są posłane kobiety do Apostołów, by potem Apostołowie poszli do świata z orędziem paschalnym.
Jednak samo spotkanie ze Zmartwychwstałym jest czymś tak niewiarygodnym dla tych, którzy tego nie doświadczyli, że uczniowie nie są w stanie uwierzyć nawet świadkom. Jezus ukazał się Marii Magdalenie (Mk 16, 10). Ona poszła i to oznajmiła tym z Jego otoczenia, którzy byli pogrążeni w smutku i płakali: „Ci jednak słysząc, że żyje i ona Go widziała, nie dali temu wiary”. „Potem ukazał się w innej
postaci dwom spośród nich na drodze, gdy szli do wsi. Oni powrócili i obwieścili pozostałym. Lecz im też nie uwierzyli (Mk 16, 12-13)”. Sam Zmartwychwstały musiał osobiście zainterweniować – ukazując się Jedenastu – i „wyrzucał im brak wiary i upór, że nie uwierzyli tym, którzy Go wiedzieli zmartwychwstałego” (zob. Mk 16, 14).
Dla św. Marka to posłanie z misją ma być udziałem uczniów. Misyjność należy więc do istoty Kościoła. Zatem człowiek ochrzczony jest tym samym osobą posłaną!
s. Alicja Rutkowska CHR