Ks. W.Kowalewskiemu
lubię powracać do żródła
z rytwiańskiego lasu
i czerpać z niego wodę
czystymi rękami
lubię wśród ciszy kontemplować
nad otwartą księgą natury
skąd przyszedłem
i po co tutaj jestem
w tym lesie
w tej uroczystej podniosłej świątyni
jeśli odpowiedź mam znaleźć
właśnie przy tym żródle
muszę iść w górę rzeki pod prąd
może obmyty wodą czystą
kiedy „zstąpi zatoka ” lasu
znowu będę mógł służyć do mszy
zdumiony jak dziecko
Piotr M .Nowak