w mojej szufladzie zawsze
jest trochę wierszy
wyplecionych po drodze do lasu
z rozsypanych szyszek na piasku
wystruganych na kawałkach kory
z powalonych drzew na zrębie
jeszcze pachnących żywicą
i dymem z ogniska
a potem sprzedanych na pniu
jak złote leśne runo
Piotr M. Nowak