Wilcze sprawy…
Wilki budziły, budzą i będą budziły emocje. Nic tego nie zmieni… wilkom nie służą ani nadmierne rozpieszczanie się nad nimi wszelkiej maści obrońców zwierząt, ani często zbyt radykalne podejście myśliwych czy hodowców owiec, kóz czy bydła.
Faktem jest, że populacja wilka znacznie wzrosła od czasu objęcia go ścisłą ochroną gatunkową. O niechlubnych dokonaniach wilków donoszą media każdego dnia. Tu i ówdzie wilk a to porwie psa z posesji, a to zagryzie owcę lub kozę, a to w dzień pojawi się w środku miejscowości budząc u niektórych strach i trwogę.
Zdaniem leśnika wilk nie jest ani dobry ani zły ;) Jest ważnym elementem ekosystemu tak jak wiele innych zwierząt dziko żyjących. Nadawanie wilkom jakiegoś specjalnego statusu im samym też nie służy. Rzetelna inwentaryzacja na terenie całego kraju, ustalenie liczebności tego gatunku i trzeźwe spojrzenie na sprawę wilka powinno skutkować wypracowaniem strategii, która pozwoli odświeżyć stare ludowe powiedzenie…” by wilk był syty i owca całą była” ;)