Pewnie każdemu z nas marzy się chwila, by oderwać się tak zupełnie od otaczającej nas codzienności. Bez prąd bez zasięgu sieci telefonicznej i internetu. Bez szumu tego zagonionego ku nicości świata...z przyrodą na wyciągnięcie ręki. Są takie miejsca w bieszczadzkiej głuszy. Polecam by raz na jakiś czas udać się w takie miejsce...