W opowieściach leśnej treści rozpoczynamy kolejny wątek tematyczny poświęcony historii lasu, leśnictwa oraz leśnikom.
W związku ze zbliżającą się rocznicą śmierci Kazimierza Kowalskiego chciałem przybliżyć jego osobę, ponieważ jest to przykład wzorowej postawy patriotycznej.
Kazimierz Kowalski
1894 -1919
Kazimierz Kowalski urodził się 18.07.1894 r. w Ropczycach. Większość życia spędził wraz z rodzicami w Jaworznie. Matka Maria z domu Staszewicz prowadziła jak to było wówczas w zwyczaju dom, natomiast ojciec Michał Wacław Kowalski (odznaczony Gwiazdą Górnośląską) był wieloletnim leśniczym Jaworznickiego Gwarectwa Węglowego, związanym z lasami w Podłężu. To on przekazał synowi miłość do ojczyzny oraz szacunek do przyrody. Po zdaniu matury, zarażony przez ojca pasją jaką jest leśnictwo, młody Kazimierz rozpoczął studia na wydziale leśnym Krajowej Szkoły Gospodarstwa Lasowego we Lwowie. Niedługo przyszło mu cieszyć się życiem studenckim. Gdy wybuchła I wojna światowa dwudziestoletni Kazimierz Kowalski jako przykładny patriota, który z domu wyniósł umiłowanie ojczyzny ponad wszystko już w dniu 22.08.1914 r. wstąpił do II Brygady Legionów Polskich służąc w V Szwadronie Ułanów. Pierwsze odziały konne powstały jeszcze przed wybuchem wojny w lwowskim i krakowskim „Sokole” i dały początek 2 i 3 szwadronowi Legionów.
Kazimierz Kowalski przeszedł z II Brygadą Legionów (zwanej później „Karpacką” lub „Żelazną”) jej cały szlak bojowy. Brał udział w bitwach i potyczkach pod: Pasieczną, Nadwórną, Hwostem, Sołotwiną, Mołotkowem, Zieloną, Rafałową, Sokołówką, Jaworowem, Uścierykami, Okormezo, Kirlibaba, uczstniczył w zajęciu Lublina, w potyczkach pod Barakami, Jastkowem, Kozłowem Kamionką, Cimnowęgielicami, Kierzkówką, bitwie nad Wieprzem, w potyczkach pod Wólką Domaszewską, Dunininem, Witorażem, Wysoko-Litewskiem, Raśninem, Czepielem, Jeziorną, Hulewiczami, Podczerewiczami, Wołczeskiem, Gałuzią, Kuklą, Kamieniuchą, w walkach pod Kostiuchnówką, w walkach pozycyjnych nad Styrem, w bitwach pod Kołodyją i Opatową oraz w bitwie pod Stołychwą.
Podpisanie 9 lutego 1918 r. przez państwa centralne traktatu w Brześciu, który przyznawał Ukrainie Chełmszczyznę i część ówczesnego Podlasia, wywołało wzburzenie w Legionach Polskich. Traktat ten powszechnie odbierano jako zdradę austriackiego sojusznika. Szczególnie duże wzburzenie panowało wśród żołnierzy Polskiego Korpusu Posiłkowego w skład, którego wchodziła II Brygada Legionów. W końcu zapadła decyzja, aby zerwać sojusz z Austrią i przejść na drugą stronę frontu i połączyć się z polskimi formacjami wojskowymi organizowanymi w Rosji. Udało się to tylko 2 i 3 pułkowi piechoty, które w nocy z 15 na 16 lutego 1918 r. przerwały austriacki kordon pod Rarańczą. Tych którym nie udało się przedostać na drugą stronę frontu, a był wśród nich Kazimierz Kowalski, rozbrojono i internowano w obozach w Bustyahaza, Dulfalva, Huszt, Szaldobos, Szeklencze, Talaborfalva i Taraczkoz. Niestety nie wiadomo w którym z obozów przebywał Kazimierz Kowalski. Z czasem legionistów, którzy nie zostali oskarżeni w procesie w Marmaros – Sziget internowano na północy Włoch.
Wiosną 1918 r. pierwsze transporty legionistów dotarły w okolice Włoskiego miasta Udine, w północno wschodnich Włoszech. Na początku kierowano ich do grupy „P” (Polen), gdzie prowadzono szkolenia rekruckie. Grupa „P” składała się z 9 podgrup, które rozlokowano w miasteczkach i wsiach wokół Udine. Kazimierz Kowalski został internowany w miejscowości Variano. Podobnie jak większość z przebywających na froncie włoskim legionistów Kazimierz Kowalski powrócił do Galicji jesienią 1918 r. Legioniści wracali pojedynczo lub całymi pułkami, torując sobie drogę do kraju przez pogrążone w chaosie Austro-Węgry. Żołnierze ci przeważnie byli niedożywieni i wycieńczeni, wielu rannych i chorych na „hiszpankę”. Mimo to większość z marszu wstąpiła do organizującego się Wojska Polskiego w odradzającej się Rzeczypospolitej i zaangażowała się w walkę.
W związku z wybuchem w listopadzie 1918 r. wojny polsko – ukraińskiej 1 szwadron, w którym służył Kazimierz Kowalski 21 listopada został skierowany do Przemyśla, gdzie osłaniał linię kolejową do Lwowa. W dniach 23 – 29 grudnia 1918 r. szwadron wziął udział w odsieczy Lwowa. Po powrocie ze Lwowa, stopniowo wzmacniany, od 2 stycznia 1919 r. bronił odcinka Medyka – Sądowa Wisznia. W dniu 05.02.1919 r. Kazimierz Kowalski został ranny w trakcie ataku pod wsią Kresowice. Zmarł w wieku 25 lat 07.02.2019 r. w szpitalu załogi nr 3 w Przemyślu. Został pochowany na cmentarzu parafialnym zwanym „Pechnik” w Jaworznie. Nagrobek w formie skały ze zrywającym się do lotu orłem wraz z napisem „zginął w obronie Lwowa” znakomicie oddaje wartości jakim hołdował i ducha okresu walk o niepodległą ojczyznę. Obok w 1936 r. spoczął jego ojciec leśniczy leśnictwa Dąbrowa Narodowa.
Adnotacje pochodzące z książeczki wojskowej: wstępując 22.08.1914 r. do Legionów Kazimierz Kowalski rozpoczął służbę w V Szwadronie Ułanów, następnie służył w 2 Pułku Ułanów i zakończył swój szlak bojowy w 3 Pułku Strzelców Konnych jako dowódca szwadronu. Awansował od patrolowego (18.05.1915r.) na kaprala (21.08.1915r.), następnie plutonowego (17.11.1915r.), wachmistrza (26.04.1916r.), chorążego (05.12.1917r.), podporucznika (05.02.1918r).
Rozkazem z dnia 23.03.2019 r. plutonowy Kazimierz Kowalski otrzymał pierwszy w Kawalerii Legionów złoty medal za to, że będąc jeszcze kapralem w trakcie patrolu po odkryciu baterii rosyjskiej w celu dokładnego jej zlokalizowania przegalopował przed tyralierą wroga (w odległości ok 100 kroków od niej), następnie dokładnie ją zlokalizował i powiadomił najbliższy pułk piechoty austriackiej. Następnie poprowadził na nie atak tak umiejętnie, że zostały bez trudu zdobyte.
Otrzymał pośmiertnie Krzyż Virtuti Militari V klasy, nadany na podstawie Dekretu Naczelnego Wodza z dnia 14.05.1921 r. Odznakę 2 Pułku Ułanów Za Wierną Służbę oraz Krzyż Niepodległości nadany pośmiertnie zarządzeniem Prezydenta Rzeczpospolitej Polskiej z dnia 06.06.1931 r.
Biogram opracowany na podstawie relacji rodziny Kowalskich oraz udostępnionych materiałów.
Radosław Bąk